Setki milionów euro trafią do polskich regionów przygranicznych
Z analizy programu ESPON, wspierającego zrównoważony rozwój Europy, wynika, że obszary te wciąż nie wykorzystują w pełni swojego potencjału, wynikającego z ich strategicznego położenia.
W przygotowanej na zlecenie Komisji Europejskiej analizie eksperci ESPON przypominają, że wzdłuż wewnętrznych granic lądowych UE położonych jest kilkadziesiąt regionów, obejmujących 40 proc. terytorium Wspólnoty i 30 proc. jej populacji. Jednocześnie osiągają one z reguły gorsze wyniki gospodarcze w porównaniu z innymi częściami danego kraju członkowskiego. Podobne zjawisko występuje także w Polsce.
"Główną przyczyną jest oddalenie obszarów przygranicznych od centralnych ośrodków metropolitalnych, przyciągających innowacyjne technologie oraz największych inwestorów. Ze względów bezpieczeństwa najważniejsze instytucje, zapewniające szeroki dostęp do usług publicznych, tradycyjnie zlokalizowane były w głębi państwa, z dala od jego granic zewnętrznych. Pomimo, że od wielu lat kraje Unii Europejskiej nie stanowią dla siebie zagrożenia militarnego, skutki tej polityki wciąż są widoczne" – czytamy w analizie ESPON.
Koszty transformacji
Polska posiada w tej materii własną specyfikę, potęgującą problemy ekonomiczno-społeczne regionów przygranicznych. Większość z nich znajduje się na tzw. Ziemiach Odzyskanych w zachodniej i północnej części kraju, w które najmocniej uderzyły koszty transformacji gospodarczej w latach 90-tych (m.in. likwidacja PGR-ów).
Wysokie bezrobocie spowodowało masową emigrację na zachód zwłaszcza młodych ludzi, dlatego dziś te obszary zmagają się z problemem depopulacji i starzenia się społeczeństwa. Sytuację dodatkowo pogorszyła pandemia COVID-19, gdyż tysiące mieszkańców rejonów przygranicznych utrzymuje się z turystyki.
Jednocześnie w tych regionach drzemie duży potencjał. Pełnią one bowiem funkcję pomostów komunikujących Polskę z całą Unią Europejską. Stale rosnąca wymiana handlowa wymusza rozbudowę sieci połączeń (drogowych, morskich, kolejowych), naturalnie biegnących przez ich terytoria. Również zachodnie koncerny, ze względu na optymalizację kosztów transportu, coraz częściej decydują się na inwestowanie w regiony leżące jak najbliżej granicy.
Pół biliona euro dla polskich regionów
Autorzy analizy ESPON podkreślają, że motorem rozwoju mogą stać się także projekty związane z produkcją zielonej energii. Przykładowo budowa i obsługa morskich farm wiatrowych zapewni zatrudnienie tysiącom mieszkańców regionów położonych wzdłuż wybrzeża.
W rozwoju rejonów przygranicznych pomóc ma kolejna edycja programów Interreg. Ich łączny budżet na lata 2021-27 stanowi 2,4 proc. całego budżetu polityki spójności UE i wynosi 8,15 mld euro. 567,5 mln euro z tej sumy przeznaczonych zostanie na sfinansowanie projektów na terenie Polski, z których korzystać będą polskie rejony przygraniczne.